sobota, 3 listopada 2012

Konstanty Stecki "Gawędy o przewodnikach tatrzańskich"


Uwielbiam zapach książek, czy są one nowe, pachnące świeżym drukiem, czy są stare i maja swoją historię. Do tych drugich należą "Gawędy o przewodnikach tatrzańskich" Konstantego Steckiego. Książka jest niestety w kiepskim stanie... 

"Gawędy" są zbiorem jedenastu opowiadań o znanych przewodnikach i ich przygodach. Część opisanych wydarzeń miała miejsce jeszcze przed założeniem Towarzystwa Tatrzańskiego.

W owych czasach (czyt. przed powstaniem TT) zawód przewodnika nie był tak popularny, a turyści korzystający z usług, często "wiedzieli lepiej" gdzie chcą iść i jak, i nawet jeśli nie mieli racji (co zdarzało się często), to właśnie oni decydowali o przebiegu trasy. Tak było w przypadku wycieczki, którą Stecki opisał w opowiadaniu "Zmarzła Przełęcz". Przewodnik Jan Para musiał poprowadzić swojego klienta tak, jak tamten sobie wymyślił, choć nie był przekonany do jego pomysłu: "boć taki miejski pon, to ta lepiej wie, a zresztą nie wypada się z klientem sprzeczać". Zuchwałość i po części brak szacunku dla gór Jakuba Krauthofera mogły się skończyć dla obydwu nieszczęśliwie... Zwyciężył jednak zdrowy rozsądek przewodnika. 

W gawędzie "Wycieczka zbiorowa" Stecki w bardzo zabawny sposób opowiedział przygody Józefa Krzeptowskiego z "warszawskimi turystami", którzy przyjechali do Zakopanego, by się tylko rozerwać, a nie chodzić po górach. Jednak dobre podejście i ciekawe opowieści przewodnika obudziły w nich zapał do poznania piękna tatrzańskiego świata. A burza, która zastała ich na szlaku sprawiła, że zaczęli inaczej postrzegać Józefa Krzeptowskiego i byli mu wdzięczni za przeżyte doznania... ;-)
Opowiadania Steckiego napisane są barwnym językiem. Czytając poszczególne przygody mamy wrażenie, że bierzemy w nich udział... i tak razem z Janem Gąsienicą wchodzimy na Giewont, z Szymonem Tatarem i Wojciechem Rojem zdobywamy Gerlach a z Maciejem Sieczką wspinamy się na Mnicha...

"Gawędy..." czyta się jednym tchem. Są pełne humoru, cechują się wartką akcją oraz zawierają bogaty i rzetelny materiał faktograficzny. Poznajemy nie tylko czołowe postaci, które zapisały się na kartach historii (Tytus Chałubiński, Wincenty Pol, Franciszek Nowicki), ale również topografię i przyrodę Tatr. 

Dzięki "Gawędom..." możemy również sobie wyobrazić jak wyglądały szlaki kiedy nie było jeszcze tylu turystów co dzisiaj, a każda wycieczka w Tatry wymagała korzystania z usług przewodnika. 
Jeśli sięgniecie po książkę, dowiecie się więcej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz