sobota, 7 kwietnia 2012

Piękno tatrzańskiej przyrody

Tatry zachwycają swoją potęgą nawet najbardziej wybrednych. Nie każdy kocha kilkugodzinne wędrówki, ale większość ludzi docenia piękno tatrzańskiego krajobrazu. Szczyty skąpane w porannym słońcu sprawiają, że ludzi ciągnie w góry. Rześkie powietrze dodaje energii i sprawia, że wraca chęć do życia. Za to kochamy Tatry, za ich majestat, za piękno, którego doświadczamy na każdym kroku, wreszcie za to, bo powodują, że na naszych twarzach pojawia się uśmiech. Choćby było bardzo źle, sama myśl o nich daje szczęście, a możliwość obcowania z nimi przez kilka dni jest w stanie wywołać euforię.


Tatry to nie tylko górskie szczyty, które zdobywamy. Na ich piękno składają się jeszcze żyjące tam zwierzęta i urokliwe roślinki. W Tatrach rośnie około 1300 gatunków roślin, a także bardzo liczne gatunki grzybów, mszaków, porostów czy śluzowców. Nie sposób ich wszystkich rozpoznać, ba nawet zapamiętać nazw. Tylko nieliczni są w stanie dopasować nazwę z konkretną roślinką.

Wchodząc na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego trzeba pamiętać o tym, że my jesteśmy tylko intruzami w świecie przyrody, dlatego należy docenić naturalne piękno. Wyciszyć się i otworzyć na niezapomniane doznania jakim jest śpiew ptaków czy szum wody w górskim potoku przynoszący ukojenie skołatanej duszy. 


Uwielbiam fotografować kwiaty wdzięcznie "uśmiechające się" do mojego obiektywu. Czy pada deszcz czy świeci słońce one zawsze gotowe są do współpracy. Skąpane w słonecznym świetle wyglądają przecudnie i nie sposób się im oprzeć. Z jednej strony swym wdziękiem wabi mnie dzwonek alpejski, który fioletową barwą zawsze zwraca uwagę, to znów omieg kozłowiec, którego żółte kwiatki łatwo rozpoznać wśród otaczającej zieleni. Pięknie prezentuje się tojad mocny, zerwa kulista, urdzik karpacki, rdest wężownik... nie jestem w stanie wymienić wszystkich. A krokusy... ech... można by o nich mówić bez końca. 


Ciekawymi "obiektami" do fotografowania są również drzewa i tatrzańskie potoki. Wystarczy oddać się chwili, poczuć w sobie otaczające piękno, a każde zdjęcie będzie wyjątkowe (nawet jeśli jesteśmy fotografami-amatorami). Przyroda działa na wyobraźnię wrażliwych ludzi, potrafiących ją docenić i żyjących z nią w zgodzie. Nie zawsze musimy się spieszyć podążając szlakiem na szczyt, warto zwolnić i pozachwycać się widokami, nacieszyć oczy. Czasem dzięki temu możemy dostrzec kozice, usłyszeć świstaki. Widok kozic sprawia mi szczególną przyjemność, nigdy nie mam dość i mogłabym je obserwować bez końca kiedy leżą, zaciekawione stoją i nasłuchują co dzieje się wokół czy uciekają spłoszone przez turystów.


Chodźmy więc w Tatry, zasłuchajmy się w ciszy, doceńmy piękno tatrzańskiej przyrody i dbajmy o nią, bo jest o co. Góry muszą zostać dla potomnych, żeby i oni mieli możliwość przeżycia w nich szczęśliwych chwil.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz